bynajmniej jeśli chodzi o ARIZONA REAM...przeceiż to były poczatki jego kariery...a tak zagrał Paula Ledgera............
Faktycznie to była świetna rola:) szkoda że nie większa. A jak przedstawił scenę z filmu ,,Północ - północny zachód" po prostu geniusz!!! Z ,,Wściekłym bykiem" było jeszcze lepiej:D
Rola nie była za wielka. To fakt. Wystarczyła jednak, żeby się pokazać z jak najlepszej strony. Każda scena genialna. To tak jak z Bubbą Zanetti z Mad Maxa. Wypowiedział może ze 20 kwestii, a postać kultowa. Do przytoczonych scen dodałbym scenę kiedy uderzył się w głowę lampą nad stołem i się zaczął rozklejać (nie wiem z jakiego filmu wtedy kwestie wypowiadał) i z jakim wzruszeniem oglądał Godfathera. Mistrzowska rola!
O tak! Kocham tą sceną, kiedy Grace chce się wieszać, a Paul w swoim żywiole zaczyna nawijać ni w pięć ni w dziewięć:D To najbardziej komiczna postać z tego filmu. Też bardzo chciałam wiedzieć z jakiego filmu są te kwestie, które wypowiada... Nawet byłam tak zdesperowana, że znalazłam scenariusz i je spisałam:
"What do you want me to do?
What did you do that for? I didn't bite him!
You didn't have to hit me, didn't you? Is my nose bleeding?
I'm a failure!
I've been incorrigible.
... cowardly lion"
Może komuś sie przypomni co to za film? Jestem strasznie ciekawa...:)