Fabuła idiotyczna. Grupka jakichś więźniów ucieka z jadącego autobusu z więźniami, który miał wypadek. Następnie porywają i terroryzują jakąś głupią rodzinkę. Pod koniec filmu ojciec tej rodzinki zastawia pułapki w lesie na tych więźniów i wykańcza ich niczym John Rambo. Wcześniej oczywiście nie obyło się bez durnych i idiotycznych momentów w fabule. W ogóle film to bardziej jaki thriller i slasher, choć ja spodziewałem się, że będzie tu dużo akcji i będzie to raczej film sensacyjny. Niewątpliwie gwiazdą filmu był Frank Stallone, który najlepiej wypadł spośród wszystkich aktorów tutaj. Niestety dosyć szybko znika i od tego momentu film zaczyna być wkurzający. Ogólnie dno totalne, nie chcę tego filmu nigdy więcej oglądać. Oceniam na 2/10.